Forum Emerytki Strona Główna Emerytki
Emerytury kobiet rocznik 1953
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PROBLEM DOCENTA K.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Emerytki Strona Główna -> Pomoc techniczna / Polonia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tow. kapelan
Gość






PostWysłany: 2006-05-28 21:48    Temat postu: PROBLEM DOCENTA K.

[link widoczny dla zalogowanych]

Problem docenta K. jest moim zdaniem nierozwiązalny, z tego samego powodu, dla którego specjaliści
nie mogą się zgodzić, czy panią Cornelię Rau należy hospitalizować czy wypuścić. Pani Rau
większą część swojej konferencji prasowej parę tygodni temu poświęciła na przekonywanie obecnych
mediów, że jest normalna i na nic nie cierpi, choć każdy laik mógł gołym okiem zobaczyć, że było
wręcz przeciwnie, niezależnie od przyjętej definicji normalności.

Analogicznie, docentowi K. prawdopodobnie wydaje się, że wszystko jest w porządku, a on panuje nad
sytuacją. Docent niekoniecznie dostrzega natomiast, że niezależnie od tego, czy on nad nią panuje, czy
nie, to sama sytuacja, którą sobie własnoręcznie wygenerował na forach Gaz Wyb, jest daleka od
normalności.

Na obecnym etapie, docent K. ma w portalu Gaz Wyb swój własny, barokowy świat wirtualny własnej
roboty i pomysłu. W tym świecie bryluje, prowadzi wykłady i seminaria, pisze na kilku forach na
kilkanaście tematów pod kilkudziesięcioma ksywami naraz, dzieli i rządzi, chwali tych, którzy się z nim
zgadzają, udziela rad ex cathedra z każdej dziedziny tym, którzy jeszcze nie wiedzą, kto on taki,
strofuje błądzących i zajadle walczy z każdym, kto mu sie ośmieli sprzeciwić. W cyberprzestrzeni,
docent jest profesorem zwyczajnym Harvardu, Oxfordu, Cambridge i Sorbony naraz, wybitnym
uczonym, wielokrotnym laureatem Nobla. Słowem wszystkim, czym nie jest w realu.

Docent, już wcześniej skłonny do dostrzegania prześladowcy w każdym, kto się z nim nie zgadzał,
doznał w 2001 r. poważnego urazu psychicznego, kiedy odmówiono mu posady w australijskim
ministerstwie spraw zagranicznych, czyli DFAT. Usiłował zwalczyć odmowną decyzję za pomocą
karkołomnej tezy, że DFAT ***musi*** przyjmować do pracy w australijskiej dyplomacji inwalidów
psychiatrycznych, bo inaczej łamie ustawodawstwo antydyskryminacyjne.

Trudno powiedzieć, czy docent strzelił w ten sposób samobójczego gola do własnej bramki. W każdym
razie, sąd federalny poglądu docenta nie podzielił, orzekając, że powód nie dowiódł dostatecznie
przekonywująco, że w tradycyjnie morderczej konkurencji o posady stażystów w DFAT (2500 podań na
25 stanowisk) nie powiodło mu się wyłącznie lub głównie na skutek dyskryminacji na jakimkolwiek
gruncie przez pozwanego. Docent utwierdził się w ten sposób w przekonaniu, że australijskie sądy są
fundamentalnie niesprawiedliwe albo przekupne, zaś australijscy wrogowie krzywdzą go i bezustannie
prześladują za to, że on pochodzi z Polski, ma akcent, nie jest Żydem, etc., etc. Australia jako taka
stała się dla docenta po tym doświadczeniu piekłem, odpowiedzialnym za wszystkie jego życiowe
niepowodzenia. Docent robi co może, by się na Australii odegrać. Australia jest głównym
nieprzyjacielem i Wielkim Szatanem docenta K., zaraz potem idą Żydzi, prez. Bush, wielkie korporacje,
admin bloga "Racjonalista" w Polsce, który nie uważa docenta za racjonalnego, oraz każdy, kto się z
docentem w jakikolwiek sposób nie zgadza.

Tropienie ksyw docenta przekracza możliwości amatorów, ze względu na fantastyczne ilości czasu,
jakich by takie przedsięwzięcie wymagało. Docent jest byłym informatykiem z epoki tranzystora
łupanego, i posiada z tamtych czasów wystarczajacą wiedzę, by się klonować na forum ile razy mu się
spodoba. Docent bywa na forach GW z taką częstotliwością, że osobiście wątpię, czy starcza mu
jeszcze czasu na cokolwiek innego. 55-letni docent jest zapewne rencistą, być może dorabiającym
sobie gdzieś zleceniami i krótkoterminowymi fuchami, ponieważ pojawia się na forach wiele razy
dziennie, o każdej porze dnia i nocy, co raczej wyklucza regularne zajęcie na etacie.

Obruszać się na docenta, że pieprzy bzdury, to tak, jak mieć pretensje do gościa, któremu tramwaj
obciąl nogę, że kuleje. Docent po prostu inaczej nie może - chęci w to równanie nie wchodzą. Nie
uważam, by należało podejmować jakieś akcje. Po pierwsze to niehumanitarne. Po drugie, w
porównaniu ze stanem sprzed kilku miesięcy, docent coraz częściej polemizuje sam ze sobą, rozpada
się na coraz więcej osobowości. Myślę, że bierze jakieś leki, ale nieregularnie, bo można łatwo
zauważyć, kiedy zapomniał ich wziąć - fontanny docentowego dowcipu i pogardy dla innych biją wtedy
szczególnie wysoko. Jakakolwiek interwencja z zewnątrz wydaje mi się zbędna - niezadługo, docent K.
będzie całkowicie pochłonięty polemiką pomiędzy różnymi swoimi wcieleniami, bez potrzeby używania
do tej debaty komputera ani utrzymywania kontaktu ze światem zewnętrznym.

The nature should be allowed to take its course.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kagan
Gość






PostWysłany: 2006-05-29 09:56    Temat postu:

Prosze usunac ten post, jako iz zawiera on dane osobowe i tresci niezgodne z polskim i australijskim prawem (m. innymi szkaluje realne osoby, czyli tzw. calumny, slander, libel & defamation - po polsku ZNIESŁAWIENIE, POTWARZ, OSZCZERSTWO).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kagan
Gość






PostWysłany: 2006-05-29 15:31    Temat postu:

Kagan napisał:
Prosze usunac ten post, jako iz zawiera on dane osobowe i tresci niezgodne z polskim i australijskim prawem (m. innymi szkaluje realne osoby, czyli tzw. calumny, slander, libel & defamation - po polsku ZNIESŁAWIENIE, POTWARZ, OSZCZERSTWO).


Przepraszam wszystkich. Zapomniałem, ze dane osobowe to tylko takie, ktore umozliwiaja identyfikacje osoby, w zwiazku z czym nie wiadomo kto by tu mial byc szkalowany. Czasem mi sie tak robi, ze pisze bez zastanowienia, a przeciez nie wiem kto to jest docent K., ani czy ktos taki w ogole istnieje. Jeszcze raz przepraszam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kagan
Gość






PostWysłany: 2006-05-30 11:10    Temat postu: Dane osobowe

Kagan napisał:
Kagan napisał:
Prosze usunac ten post, jako iz zawiera on dane osobowe i tresci niezgodne z polskim i australijskim prawem (m. innymi szkaluje realne osoby, czyli tzw. calumny, slander, libel & defamation - po polsku ZNIESŁAWIENIE, POTWARZ, OSZCZERSTWO).


Przepraszam wszystkich. Zapomniałem, ze dane osobowe to tylko takie, ktore umozliwiaja identyfikacje osoby, w zwiazku z czym nie wiadomo kto by tu mial byc szkalowany. Czasem mi sie tak robi, ze pisze bez zastanowienia, a przeciez nie wiem kto to jest docent K., ani czy ktos taki w ogole istnieje. Jeszcze raz przepraszam.


Osoby, ktore tu trafiaja z forum POLONIA "Wybiorczej" dobrze wiedza o kogo chodzi. Czuje, ze wlasciciele tego forum chca koniecznie mi zplacic odszkodowanie...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kagan
Gość






PostWysłany: 2006-05-30 15:48    Temat postu: Re: Dane osobowe

Kagan napisał:
Kagan napisał:
Kagan napisał:
Prosze usunac ten post, jako iz zawiera on dane osobowe i tresci niezgodne z polskim i australijskim prawem (m. innymi szkaluje realne osoby, czyli tzw. calumny, slander, libel & defamation - po polsku ZNIESŁAWIENIE, POTWARZ, OSZCZERSTWO).


Przepraszam wszystkich. Zapomniałem, ze dane osobowe to tylko takie, ktore umozliwiaja identyfikacje osoby, w zwiazku z czym nie wiadomo kto by tu mial byc szkalowany. Czasem mi sie tak robi, ze pisze bez zastanowienia, a przeciez nie wiem kto to jest docent K., ani czy ktos taki w ogole istnieje. Jeszcze raz przepraszam.


Osoby, ktore tu trafiaja z forum POLONIA "Wybiorczej" dobrze wiedza o kogo chodzi. Czuje, ze wlasciciele tego forum chca koniecznie mi zplacic odszkodowanie...


Klopot dodatkowy polega jeszcze i na tym, ze ja sam czasem nie wiem, o kogo mi chodzi. Taki niedobry wplyw ma na mnie czytanie "Wybiorczej". Prosilem ich juz o odszkodowanie, ale oni zamiast mi zaplacic, zebym mogl zyc godnie, zaczeli banowac moje IP i brzydko nazywac mnie trollem. A ja bardzo przepraszam, ja nie jestem zaden troll, ja po prostu tak juz mam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kagan
Gość






PostWysłany: 2006-06-03 19:59    Temat postu: Przychylając się do bezzasadnej prośby Kagana

Przychylając się do bezzasadnej prośby Kagana rozpatrzyliśmy pozytywnie wniosek i umieściliśmy pościk w poufnym folderze [link widoczny dla zalogowanych]

Jedynie osoby uprawnione mają tam wgląd.

Tym niemniej spodziewaliśmy się głębszej znajomości tematu ochrony privacy po instruktorze cybernetyki pracującym dla rządu apartheidu. Otóż dane osobowe zazwyczaj wskazują na konkretnego krawczyka - pościk z GW nie zawiera ani adresiku ani komóry ani PESELka ani żadnej rzeczy temu podobnej.

W dodatku biorąc pod uwagę kalumnie umieszczane pod adresem Pana Siedleckiego w GW skłonni jesteśmy uznać Kagana za o wiele większego potwarcę niż jakikolwiek lemolog w najnowszej historii noblistyki wirtualnej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kagan
Gość






PostWysłany: 2006-06-04 00:38    Temat postu: na temat publicznie dostępnej informacji

[link widoczny dla zalogowanych]


> To jest publicznie dostępna informacja z publicznych archiwów, którą w dodatku
> ty sam tam umieściłeś (albo bezpośrednio lub pośrednio zgodziłeś się na jej
umieszczenie), w celu nie ograniczonego udostępniania każdemu, kto ją zechce
oglądać. Żaden czytelnik nie ma żadnego obowiązku zachowania tej informacji w
tajemnicy. Równie dobrze mógłbyś protestować, że ktoś znalazł w książce
telefonicznej twój numer telefonu i dał innemu, ciebie nie pytając przedtem o
zgodę. Możesz zmienić sobie numer i zastrzec, że nie należy go publikować, ale
nie możesz nic zrobić z faktem, że twój stary numer jest w zeszłorocznej książce.
>
>
> IF Keller to nie ty [ie. kaganowski + n innych ksyw], co też musiałbyś
najpierw udowodnić, THEN you also have no case, because you have no standing.
>
> Nic ci bowiem do dyskusji przez osoby trzecie na temat publicznie dostępnej
informacji, opublikowanej przez inną osobę trzecią, w tym wypadku Kellera.
Równie dobrze Kowalski mógłby protestować, że Malinowski znalazł w książce
telefonicznej numer telefonu Migdalskiego i dał ten numer Gwizdalskiemu, bez
pytania Migdalskiego o zgodę.
_______
~Lech Keller w [link widoczny dla zalogowanych] napisał:
Sek w tym, ze Lem nie zdaje sobie z tego, ze wypisuje coraz wiecej bredni.. Bo
gdyby zdal sobie sprawe, to wreszcie by zamilkl.
Ciekawe, czy to on tak nie moze zyc bez pisania i publikowania, czy tez
rodzinka go to tego podpuszcza, czerpiac jednoczesnie z powyzszego procederu
korzysci materialne...

~Lech Keller, 2001-09-19 10:22

  • [link widoczny dla zalogowanych]

  • [link widoczny dla zalogowanych]

  • [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Emerytki Strona Główna -> Pomoc techniczna / Polonia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin